Przejdź do głównej zawartości

A gdybyś miała wybór...

Macierzyństwo...Stajesz się mamą, Twój świat zmienia się całkowicie. Gdy pierwszy raz trzymasz maleństwo w ramionach, karmisz, przytulasz. Mogłabyś patrzeć na nie godzinami, jak słodko śpi, jak lekko uśmiecha się, jak robi cokolwiek. Takiej miłości nie można porównać z niczym, nawet z zakochaniem (może jest równie wielka, ale inna) bezwarunkowa, mimo wszystko, bezgraniczna. Nie zapomina się pierwszych kroków, gaworzenia, słów, tej pierwszej marchewki, gorączki, ząbka, kąpieli itd. Pozostają nam piękne wspomnienia, ale...




Na pewno czasem brakuje Ci długiej kąpieli bez dziecka, bez stresu, że zaraz się obudzi, albo krzyków pod drzwiami. Po prostu chciałabyś poleżeć i nie myśleć co jutro zrobić na obiad, czy nie obudzi się w nocy, jakie atrakcje zapewnić na jutro.

Z chęcią poleżałabyś w weekend bez budzika krzyczącego z łóżeczka, bez możliwości włączenia drzemki. Dospała jeszcze z godzinkę, albo nawet przeleżała cały dzień bez żadnych wyrzutów i obowiązków.

Czasem wyszłabyś na sobotnią imprezę, przetańczyła całą noc, normalnie w świecie upiła się i rano zdychała mając kaca. Żeby nie martwić się kto zajmie się dzieckiem, czy na pewno możesz tyle wypić i wrócić nad ranem, bo przecież rano trzeba zająć się dzieckiem.

Pojechałabyś sobie do kina, na basen, poszła do kawiarni, restauracji, parku, gdziekolwiek - sama, albo z mężem, w spokoju, bez stresu, krzyków i torebki pełnej pampersów, kaszek, picia, chrupków, smoczków itd.

Wieczór we dwoje, jakiś film, kolacja, wspólna kąpiel, spacer, albo i poleżeć obok siebie w spokoju. Niektórzy z nas mają to szczęście, że zdarzają się takie wieczory, no właśnie - zdarzają.

A może musiałaś zrezygnować ze swojej pasji, hobby, wymarzonej pracy, albo porzucić marzenia.


A teraz kiedy jesteś już mamą, wyobraź sobie, że budzisz się rano kila tygodni przed tym zanim zaszłaś w ciążę i okazało się, że to wszystko było tylko snem (coś w rodzaju snu proroczego, czy możliwości zmienienia swojego życia). Zaznałaś tej miłości, przed oczyma masz uśmiech dziecka, słyszysz ten śmiech, czujesz tę miłość - i masz wybór. Możesz dalej chodzić na imprezy, spać w weekendy do południa i chodzić i robić cokolwiek chcesz, ale nie będzie już odwrotu. Co wybierasz? Ja już znam odpowiedź ;)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamo, ja zaczynam mówić.

Wiadomo, że każde prawidłowo rozwijające się dziecko w pewnym momencie swojego życia zaczyna mówić. Również każdy rodzic na to czeka, jeden bardziej, drugi mniej, trzeci biega po specjalistach,  bo jego pociecha ma 2,5 roku a nie mówi ani słowa. Moja córeczka zaczyna mówić! Osobiście nigdy nie było mi do tego śpieszno, nie martwiłam się, że mając prawie 2 lata nie woła 'mama' jak coś ode mnie chce itd. chciałam, żeby jak najdłużej pozostała moją małą dziewczynką. Ta nowa umiejętność oddala ją o kolejny krok od bycia tym małym bobaskiem, którym jeszcze tak niedawno była, a zbliża do 'mamo nie całuj mnie, bo wstyd'. Zmarnowałam dużo czasu, zbyt dużo - jak mąż wyjeżdżał w trasę to każdy mój dzień był na zasadzie 'byle przetrwać do wieczora' i tak po 2 tygodnie, później tydzień korzystania z życia i tak od nowa. Cieszę się, że złapałam się na tym, bo życie przelatywało mi przez palce. Jest mi smutno, gdy go nie ma, tęsknie niemiłosiernie, ale przecież mamy cudo...

Obalamy mity ciążowe.

Przeglądałam internet i przypadkiem trafiłam na mity ciążowe, postanowiłam je obalić, ponieważ nigdy w żaden nie wierzyłam. Ale po przeczytaniu tego, moja wiara w ludzkość maleje...Ja nie wiem, że niektórzy mogą w to wierzyć, ale cóż.  1. Kiedy w ciąży masz apetyt na słodycze, urodzi się dziewczynka a na śledzie – chłopiec Na początku dałam się nabrać. Faktycznie jak nie jadam słodyczy to w ciąży zaczęłam je jadać w większych ilościach. Tyle, że jadałam też inne rzeczy i kwaśne i gorzkie, słone itd. Także na to reguły nie ma ;) 2. Nie poparz się, bo dziecko będzie mieć znamię Poparzyłam się w ciąży i jakoś moje dziecko nie ma znamienia.  3. Nie noś łańcuszka, żeby dzidziuś nie okręcił się pępowiną. Co za bzdury...Calutką ciążę, od początku do końca nosiłam łańcuszek i jakoś nic się nie wydarzyło. 4. Nie kupuj wyprawki przed narodzinami. Ja miałam wszystko przed narodzinami córki. Wyobrażasz sobie, że wracasz ze szpitala i masz...

Pozwól dziecku być dzieckiem.

Każde dziecko jest inne. Będąc z Marysią na spacerze spotkałam świeżo upieczoną matkę, podeszła, zagadała: - A co, Marysia jeszcze nie chodzi? To ile ona ma?! - 10 miesięcy - Ja miałam 9 miesięcy jak zaczęłam chodzić, więc moja córka pewnie też tak szybko zacznie - ... Serio?! Nie wiedziałam nawet co odpowiedzieć, wolałam głupio się uśmiechnąć i pójść dalej. Też miałam 9-10 miesięcy jak zaczęłam chodzić i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby naciskać w jakikolwiek sposób na moje dziecko, czy myślałam, że jest gorsze. Tak samo widzę coraz częściej (przeważnie na instagramie) 'odsmoczkowanie' do roczku, a jak już ma 2 lata, to tragedia... - nie wiem, czy ja jestem jakaś inna, ale nie widzę najmniejszego powodu, żeby na takiego Maluszka naciskać, że MUSI odstawić smoczek ,bo co? Bo nie wypada, bo zgryz, bo musi wyglądać jak stara maleńka, a smoczek do tego obrazka nie pasuje? Marysia ma 2 lata i 2 miesiące i śpi ze smoczkiem. Ba! Nawet ma dni, że się z nim nie rozstaje. C...