Przejdź do głównej zawartości

Posty

Ta cała rutyna.

Najnowsze posty

Drogie Babcie i Dziadkowie!

Pewnie każdy z Wam zna powiedzenie - 'Rodzice są od wychowywania, a dziadkowie od rozpieszczania', szczerze, to jedna z najgorszych prawd... Fajnie móc czasem zostawić dziecko u rodziców i pójść na randkę, odpocząć, czy na spokojnie zrobić zakupy i pozałatwiać sprawy na mieście, ale jakim kosztem... Może nie każda babcia i nie każdy dziadek tacy są, ale większość rozpuszcza dzieci, pozwala na zbyt wiele, karmi słodyczami, i co najgorsze - mama krzyczy, a babcia mówi 'nie płacz, chodź do babci' Nie zamierzam nikogo pouczać, ani obrażać, ale apeluje do WAS babcie i dziadkowie - liczcie się z naszym zdaniem i szanujcie nasze metody wychowawcze! Super, że chcecie nam pomóc, ale to nadal my jesteśmy rodzicami i przypomnijcie sobie, czy nas wychowywaliście tak, jak teraz traktujecie wnuki. Poza tym Wam nie musi podobać się nasz sposób na wychowywanie, Wy mieliście już swoją szansę, pewnie popełnialiście też błędy, ale dajcie i nam je popełniać, możecie ostrzegać, ale roz

6 miesięcy razem

Minęło pół roku od kiedy jesteśmy w komplecie. Często dostaję wiadomości od przyszłych mam dwójki, jak to jest. Cóż, każde dziecko jest inne, więc nie dam gwarancji, że będzie super, czy żadną inną opcję. Napiszę jak jest u nas. O początkach możecie przeczytać na moim instagramie, a teraz? W sumie bez większych zmian. Marysia w dalszym ciągu jakoś specjalnie nie zwraca uwagi na to, że ma brata, chociaż na pewno oswoiła się w jakimś stopniu z nową sytuacją. Mało kiedy sama z siebie go zaczepi, a jak ją poproszę, żeby dała mu buzi, albo przytuliła, to już zależy od jej humoru ;) Dzisiaj powiedziałam, że jak da mu buzi, to dostanie lizaka - zawsze działa ;) Ale zaskoczyła mnie, bo dostała tego lizaka i powiedziała, żebym jeszcze dla Tomka dała. Czasem jak się kąpie, to mówi, żebym jego też wsadziła do wanny. Zauważyłam też zazdrość, czego wcześniej nie było. Potrafi zabrać mu zabawkę i położyć ją gdzieś - sama się nie bawi, ale jemu też nie da. Ale bywa, że sama z siebie przynosi mu zab

Mamo, zrób coś dla siebie

Zrobić śniadanie dzieciom, ubrać, przebrać, spacer, zakupy, obiad, przebrać, pobawić się, nakarmić, posprzątać, kolacja, przebrać, wykąpać. Naczynia, pranie, rachunki, lekcje, zaprowadzić do szkoły, pomóc nauczyć się wiersza. Obowiązki, cała masa obowiązków, stres, nerwówka... A gdzie w tym wszystkim jesteś TY ? Byłam teraz cały tydzień u rodziców i pamiętam kiedy ostatni raz tak odpoczęłam. Leżałam na hamaku, łowiłam ryby, mogłam wyjść sama na zakupy (każda mama zrozumie), byłam 2 razy na masażu, czułam że żyłam. Oczywiście, że w dalszym ciągu były obowiązki i dzieci nie były pozostawione same sobie, ale pozwoliłam sobie pomóc. Miałam głupie podejście do tego, że ktoś nie powinien wyręczać mnie w niektórych sprawach, że przecież to należy do mnie - nic bardziej mylnego. Przecież raz na jakiś czas można wyluzować, skorzystać z oferowanej pomocy, przestać się wszystkim przejmować. Później na weekend był mąż, wymęczyliśmy dzieci tak, że wieczór był tylko dla nas. Długa relaksująca ką

Dzieci są dziećmi tylko raz.

Ludzie mają różne priorytety. Dla jednych ważna jest kariera, dla innych popularność, a jeszcze inni skupiają się na rodzinie.  Nie podważam żadnej decyzji, nie potępiam, nikt nie jest gorszy, jednak powiem Ci dlaczego warto skupić się na tym ostatnim. Studia można zrobić w każdym wieku, nie dyplomy czynią z nas mądrych ludzi. Pewnie, że zdobywanie wiedzy jest super, sama przed zajściem w ciąże miałam plany, by uczyć się dalej. Nawet w ten sam dzień, w którym zobaczyłam dwie kreski przeglądałam spis uczelni. Są młode mamy, które godzą jedno z drugim, ale nie oszukujmy się, zawsze są tego jakieś konsekwencje. Dobra praca to w dzisiejszych czasach bardzo szanowana rzecz. Żyjemy w drogim kraju, wszystko kosztuje, a nikt nie chce musieć sobie odmawiać przyjemności, czy podstaw życia. Tutaj racja, może jak nie teraz, to nigdy, ale tego nie możemy być pewni. W dzisiejszych czasach jest cała masa celebrytów, na każdym kroku ich pełno. Często są tak bardzo skupieni na tym, by ich zauważono

Cała prawda o: połogu

O tym się nie mówi, zdecydowanie temat tabu, kobiety wstydzą się o tym mówić, czy o to pytać, zupełnie nie rozumiem dlaczego, bo to naturalna kolej rzeczy. Osobiście nie do końca wiedziałam co mnie czeka i byłam przerażona, ale sama nie do końca wiedziałam czym... Połóg. W chwili narodzin dziecka mój brzuch wyglądał jakbym dalej była w ciąży, nie tak ogromny, ale około połowy. Towarzyszy temu euforia i chwilowo nie myślałam o bólu, ale boli jak cholera, po pierwszym porodzie miałam nacinane krocze, po drugim sama popękałam. W obu przypadkach byłam zszywana i szwy ciągnęły jak cholera...Leżałam tak cała wymazana krwią i innymi dziwnymi maziami, trzymając na sobie trochę pobrudzone dziecko, aa i jeszcze w niektórych przypadkach (bez wcześniejszej lewatywy) można załatwić się podczas porodu. Poleżałam tak jakiś czas po czym po 1 porodzie zawieźli mnie na salę na łóżku, a po 2 porodzie kazali wstać na nogi i iść. Położyłam się na łóżko, obolała, zmęczona i zdezorientowana. Pierwszy raz

Cała prawd o: typowej instamamie

Idealne mamy, idealne dzieci i mężowie. Idealne ubrania, idealnie urządzona kuchnia i pokój dziecięcy. Firmowe zegarki, ekspresy do kawy i stylowy wystrój. To wszystko jest tak sztuczne, że brak słów. Typowa instamama. Taaak, przeważnie mężatka, planowała mieć wcześnie rodzinę, ale o tym, że brała ślub w ciąży, to już nie wspomni, bo przecież to nie pasuje do jej idealnego świata. Jej dzieci, to diabełki, ale tak bardzo je kocha, szczególnie kiedy śpią, ale jak bardzo ma ich dosyć, jak krzyczy, płacze, chciałaby po prostu od nich odpocząć, o tym raczej też nie przeczytasz na jej profilu. Większość jest fit, bo przecież to takie modne. Zdrowy styl życia - oczywiście, że jestem za tym i gdybym tak bardzo nie lubiła tych wszystkich niezdrowych rzeczy i miała silniejszą wolę, to może nawet bym się pokusiła, ale obżarstwo jak na razie bierze górę ✌ Ale taka instamama już zapomiała jak wpierdzielała chipsy i inne śmieciówki i choćby po kryjomu wpieprzała dalej, to się nie przyzna.