Przejdź do głównej zawartości

Kosmetyki do demakijażu NIVEA

Takie cuda wygrałam w konkursie #OczyszczaniezNIVEA!



Po przetestowaniu każdego z nich pora na podzielenie się opinią na ich temat.

Ten płyn :
Miałam okazję przetestować już wcześniej i byłam zadowolona.
NIVEA dwufazowy płyn do demakijażu oczu. Delikatnie i efektywnie usuwa nawet najbardziej trwały makijaż oraz tusz. Chroni delikatne okolice oczu i pielęgnuje rzęsy. Wzbogacony w ekstrakt z bławatka: efektywnie usuwa nawet trwały, wodoodporny makijaż bez konieczności mocnego pocierania, dwufazowa formuła chroni rzęsy oraz okolice oczu. Efekt: Skóra wokół oczu jest oczyszczona, co sprawia, że wygląda pięknie i gładko, a rzęsy są zadbane.

Nie używam wodoodpornego makijażu, więc w tej kwestii nie wypowiem się, ale jeśli chodzi o normalny makijaż to nie mam żadnych zastrzeżeń - nie szczypie, nie podrażnia i faktycznie skóra staje się gładka. Ogólnie jestem zadowolona.


Ten płyn:



Nivea pielęgnujący płyn micelarny do cery normalnej i mieszanej. Formuła 3w1 do twarzy, oczu i ust z witaminą E łagodnie usuwa makijaż i skutecznie oczyszcza skórę. Usuwa makijaż oczu i pielęgnuje rzęsy, nawilża i pozwala skórze oddychać. Po użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona i wygląda pięknie. Zawarte w płynie micelarnym cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, usuwając makijaż i zanieczyszczenia. Dzięki temu płyn skutecznie i łagodnie oczyszcza skórę bez konieczności pocierania. Produkt przebadany dermatologicznie i okulistycznie. 

Mnie osobiście czasami piekły oczy, ale nie za każdym razem i ciężko mi stwierdzić od czego jest to zależne, chociaż zanim sama miałam możliwość przetestować czytałam opinię i nie spotkałam się z tym problemem. Zgodzę się, że nie trzeba pocierać mocno oka, faktycznie makijaż łatwo schodzi. 


Chusteczki: 


Pielęgnujące chusteczki micelarne do demakijażu Nivea 3w1 zostały wzbogacone płynem micelarnym z witaminą E, dzięki czemu dokładnie oczyszczają i usuwają nawet wodoodporny makijaż oczu, jednocześnie chroniąc rzęsy. Dokładnie oczyszczają, nie pozostawiając zanieczyszczeń. Delikatnie nawilżają i odświeżają skórę. Są niezwykle łagodne dla delikatnej okolicy oczu. Zachowują naturalny poziom nawilżenia skóry i są odpowiednie do codziennego stosowania. Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie. Produkt przebadany okulistycznie. 


Jak dla mnie najwygodniejsze rozwiązanie i równie skuteczne. Nie podrażniają, nie szczypią, ogólnie jest to najszybsze rozwiązanie. Dla mnie są numerem jeden! 

Ogólnie jestem zadowolona i w przyszłości sama na pewno wrócę do tych kosmetyków, są bardzo wydajne, więc póki co starczą mi na długo. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamo, ja zaczynam mówić.

Wiadomo, że każde prawidłowo rozwijające się dziecko w pewnym momencie swojego życia zaczyna mówić. Również każdy rodzic na to czeka, jeden bardziej, drugi mniej, trzeci biega po specjalistach,  bo jego pociecha ma 2,5 roku a nie mówi ani słowa. Moja córeczka zaczyna mówić! Osobiście nigdy nie było mi do tego śpieszno, nie martwiłam się, że mając prawie 2 lata nie woła 'mama' jak coś ode mnie chce itd. chciałam, żeby jak najdłużej pozostała moją małą dziewczynką. Ta nowa umiejętność oddala ją o kolejny krok od bycia tym małym bobaskiem, którym jeszcze tak niedawno była, a zbliża do 'mamo nie całuj mnie, bo wstyd'. Zmarnowałam dużo czasu, zbyt dużo - jak mąż wyjeżdżał w trasę to każdy mój dzień był na zasadzie 'byle przetrwać do wieczora' i tak po 2 tygodnie, później tydzień korzystania z życia i tak od nowa. Cieszę się, że złapałam się na tym, bo życie przelatywało mi przez palce. Jest mi smutno, gdy go nie ma, tęsknie niemiłosiernie, ale przecież mamy cudo...

Obalamy mity ciążowe.

Przeglądałam internet i przypadkiem trafiłam na mity ciążowe, postanowiłam je obalić, ponieważ nigdy w żaden nie wierzyłam. Ale po przeczytaniu tego, moja wiara w ludzkość maleje...Ja nie wiem, że niektórzy mogą w to wierzyć, ale cóż.  1. Kiedy w ciąży masz apetyt na słodycze, urodzi się dziewczynka a na śledzie – chłopiec Na początku dałam się nabrać. Faktycznie jak nie jadam słodyczy to w ciąży zaczęłam je jadać w większych ilościach. Tyle, że jadałam też inne rzeczy i kwaśne i gorzkie, słone itd. Także na to reguły nie ma ;) 2. Nie poparz się, bo dziecko będzie mieć znamię Poparzyłam się w ciąży i jakoś moje dziecko nie ma znamienia.  3. Nie noś łańcuszka, żeby dzidziuś nie okręcił się pępowiną. Co za bzdury...Calutką ciążę, od początku do końca nosiłam łańcuszek i jakoś nic się nie wydarzyło. 4. Nie kupuj wyprawki przed narodzinami. Ja miałam wszystko przed narodzinami córki. Wyobrażasz sobie, że wracasz ze szpitala i masz...

Pozwól dziecku być dzieckiem.

Każde dziecko jest inne. Będąc z Marysią na spacerze spotkałam świeżo upieczoną matkę, podeszła, zagadała: - A co, Marysia jeszcze nie chodzi? To ile ona ma?! - 10 miesięcy - Ja miałam 9 miesięcy jak zaczęłam chodzić, więc moja córka pewnie też tak szybko zacznie - ... Serio?! Nie wiedziałam nawet co odpowiedzieć, wolałam głupio się uśmiechnąć i pójść dalej. Też miałam 9-10 miesięcy jak zaczęłam chodzić i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby naciskać w jakikolwiek sposób na moje dziecko, czy myślałam, że jest gorsze. Tak samo widzę coraz częściej (przeważnie na instagramie) 'odsmoczkowanie' do roczku, a jak już ma 2 lata, to tragedia... - nie wiem, czy ja jestem jakaś inna, ale nie widzę najmniejszego powodu, żeby na takiego Maluszka naciskać, że MUSI odstawić smoczek ,bo co? Bo nie wypada, bo zgryz, bo musi wyglądać jak stara maleńka, a smoczek do tego obrazka nie pasuje? Marysia ma 2 lata i 2 miesiące i śpi ze smoczkiem. Ba! Nawet ma dni, że się z nim nie rozstaje. C...