Pewnego dnia obudziłam się rano i zobaczyłam to...Pierwszą reakcją był płacz. Ta bezradność, złość, wściekłość...Wiedziałam, że już nic z tym nie zrobię, że będzie to trochę mniej widoczne z czasem, ale nie zniknie w całości nigdy.
ROZSTĘPY!
Pewnie nie jedna z Was się z tym musiała zmierzyć i zmaga się każdego dnia. W ciąży od samego początku stosowałam 2 kremy, 2 razy dziennie, dzień w dzień. Smarowałam brzuch, uda, piersi i tyłek - na wszystkich z tym części ciała mam w dniu dzisiejszym rozstępy. Obudziłam się rano, poszłam posmarować brzuch, to był koniec 7, początek 8 miesiąca ciąży i tu nagle SZOK. Na moim brzuchu zobaczyłam czerwone kreski, duże kreski i dużo. Ciężko było mi się z tym pogodzić i w sumie chyba nigdy do końca nie pogodzę się z tym, w dużej mierze pomógł mi mąż, który wiem, że miłością najszczerszą kocha mnie i moje ciało. Akceptuje rozstępy, cellulit i wszystkie inne niedoskonałości.
Ucierpiały również moje piersi. To był mój jeden z większych atutów, zawsze miałam nie duże, ale bardzo jędrne i kształtne piersi, aż do momentu nawału pokarmu, po tym został ogromny ślad.
Na nogach mam rozstępy aż po kolana, a nawet niżej, mam całe nogi w paski. Na brzuchu i lekko na tyłku. Pozwoliłam sobie pożyczyć zdjęcia z internetu, na których są pokazane rozstępy po ciąży i patrząc na nie myślę sobie, że nie jest tak źle.
Nie mam nawet w połowię takich rozstępów, a w pewnym momencie byłam załamana. Pocieszyła mnie myśl, że przecież mogło być o wiele gorzej, a co najważniejsze mój mąż ich nie widzi.
I tak uważam, że każda z nas jest piękna, a te rozstępy są tatuażem, który jest dowodem na to, że to ciało dało nowe życie. Wiem, że łatwo mówić, ale każda z nas powinna być dumna, a nie wstydzić się i dowód na to pewnie jest gdzieś niedaleko Ciebie - Twoje dziecko.
Sama czasem mam ochotę płakać, zastanawiam się co się stało z moim ciałem, dlaczego mimo, że próbowałam z tym walczyć, a nie jedna kobieta nie robi nic i ich nie ma, dlaczego trafiło na mnie, patrzę na nie z obrzydzeniem, ale już coraz rzadziej. W dniu dzisiejszym potrafię wyjść na basen, czy plażę w dwuczęściowym stroju kąpielowym i świat się nie zawalił.
Jeśli kiedykolwiek spojrzałam z zniesmaczeniem na kobietę, która ma rozstępy, skórę po ciąży itd to PRZEPRASZAM! Pamiętaj, że jesteś piękna! A po porodzie pokażę Wam moje ciało.
Ja mam rozstępy bez ciąży. I czasami mam chęć rozszarpac swoje ciało. Bo co to będzie jak w niej będę ��
OdpowiedzUsuńNie jest powiedziane, że w ciąży musisz mieć. Widuje na plażach kobiety po 100kg+ strojach dwuczęściowych, rozstępy, cellulit aż sie wylewa, ale ani ja nie czuje obrzydzenia, ani one wstydu i to jest piękne ;)
Usuń