Kochamy te nasze pociechy i kochamy również spędzać z nimi czas, bawić się, wygłupiać, czy uczyć, ale nie oszukujmy się - każdy z nas marzy o chwili spokoju, chwili dla siebie.
Oczywiście każde dziecko jest inne, lubi coś innego, ma inne zainteresowania, jest bardziej, lub mnie żywe itd.
Pokaże Ci jednak co zajmuję czas mojej 2latce i sprawia, że mogę w spokoju napić się herbaty, poleżeć przed telewizorem, czy pozmywać naczynia bez córki u nogi ;)
1. Kuchnia
Marysia dostała na drugie urodziny (1,5 miesiąca minęło) i dalej jest zainteresowana, a jak na moje dziecko, to naprawdę długo i co najważniejsze nie zapowiada się, żeby miało jej minąć (pfu pfu)
Większość mam poleca kuchnie drewniane i pewnie mają rację, ale ceny mnie nie przekonały ;) Nie miałam pewności, czy córka będzie zainteresowana, poza tym jest bardzo żywym dzieckiem i często wszystko niszczy, więc wybrałam tańszy model i jak na razie jestem mega zadowolona.
My wybraliśmy TEN MODEL ale jest tego cała masa :)
2. Piesek interaktywny
Nasz piesek chodzi do przodu, do tyłu i szczeka - moje dziecko jest zachwycone, że może prowadzać pieska na smyczy (ciąga go po podłodze) raz nawet nie chciała bez niego wyjść na spacer. Może nie bawi się nim aż tak długo, ale co jakiś czas sobie o nim przypomina i jest chwila spokoju ;) Mamy TEGO PSIAKA
3. Stolik edukacyjny
Marysia dostała na roczek i bawi się nim do tej pory. Oczywiście nie codziennie i nie godzinami, ale czasami sobie o nim przypomni i bardzo go lubi. Mamy TEN STOLIK i jest super :)
4. Znikopis
Aktualnie zginął nam długopis (został wyrwany), więc mamy przerwę, ale wybraliśmy taki z dodatkami w formie grających przycisków i jakaś tam nakręcana biedronka (co zrobiło największą furorę) TAKI . Marysia dostała na święta, więc ponad pół roku był hitem. Nie możemy znaleźć długopisu i chyba przepadł na wieki, bo nawet podczas przeprowadzki go nie widziałam, ale mam w planach kupić nowy, bo naprawdę u nas warto.
5. Wózek dla lalek
Próbowałam jak Marysia była mniejsza, ale zero zainteresowania. Od niedawna przypadkiem znalazła gdzieś w graciarni u dziadków i jest zachwycona. Czuje się chyba taka dorosła. Nasz kot bardzo chętnie jeździ razem z nią, co już w ogóle jest dla niej super zabawą.
Bardziej dla malucha, Marysia już przed roczkiem bawiła się, ale zdarza jej się nawet dzisiaj, chociaż widzę już coraz mniejsze zainteresowanie.
7. Zjeżdżalnia
Zdarzyło się kilka upadków, ale jak wpadnie w trans, to nie ma końca :)
8. Klocki
Ostatnio też duży szał, a szczególnie autka z klocków, naprawdę ją to zajmuje.
9. Bujaczek
Konik na biegunach i bujaczek (ten dodatkowo jeździ, co również zajmuje moje dziecko) może zajęcie na chwilę, ale również co chwilę ;)
To się nigdy nie znudzi. Marysia potrafi sama dmuchać, ale również próbuje je zjeść i wylewa, więc w tej zabawie stety, niestety muszę uczestniczyć. Moi rodzice przywieźli jej teraz z nad morza pistolet na bańki, do tego gra i świeci - dziecka nie ma ;)
Ale nie od dziś wiadomo, że najlepszą zabawą są wiaderka, pojemniczki, pudełka, kałuże, pokrywki, śmieci i wszystkie zakazane rzeczy :) A najbardziej dzieci lubią jak poświęcamy im czas i uwagę. Nie ma na świeci zabawki, która będzie dla dziecka lepsza niż czas który poświęca mu rodzic ;)
A jakie patenty sprawdziły się u Was?
Komentarze
Prześlij komentarz