Pewnego dnia obudziłam się rano i zobaczyłam to...Pierwszą reakcją był płacz. Ta bezradność, złość, wściekłość...Wiedziałam, że już nic z tym nie zrobię, że będzie to trochę mniej widoczne z czasem, ale nie zniknie w całości nigdy. ROZSTĘPY! Pewnie nie jedna z Was się z tym musiała zmierzyć i zmaga się każdego dnia. W ciąży od samego początku stosowałam 2 kremy, 2 razy dziennie, dzień w dzień. Smarowałam brzuch, uda, piersi i tyłek - na wszystkich z tym części ciała mam w dniu dzisiejszym rozstępy. Obudziłam się rano, poszłam posmarować brzuch, to był koniec 7, początek 8 miesiąca ciąży i tu nagle SZOK. Na moim brzuchu zobaczyłam czerwone kreski, duże kreski i dużo. Ciężko było mi się z tym pogodzić i w sumie chyba nigdy do końca nie pogodzę się z tym, w dużej mierze pomógł mi mąż, który wiem, że miłością najszczerszą kocha mnie i moje ciało. Akceptuje rozstępy, cellulit i wszystkie inne niedoskonałości. Ucierpiały również moje piersi. To był mój jeden z więk...
Tematy tabu, kontrowersyjne i życiowe. Szczerze, bez kolorowania, sztuczności i na pokaz. O tym o czym się nie mówi, bez owijania w bawełnę.